U nas wiosna! Temperatury mocno plusowe, aura sprzyja spacerowaniu:)
A i w domu mam wiosnę:
Te kwiaty, to na dzień kobiet ;) róże koloru korarowego :)
W domu (jak zawsze) remontujemy, odnawiamy, przerabiamy... A mimo to dalego jeszcze do tego co nam się marzy. Na szczęście jesteśmy coraz bliżej celu.
Chyba nigdy nie pokazywałam pokoju dziennego, bo nie było co właściwie. A teraz go malujemy:) I wreszcie nabierze wyglądu. Żeby Wam zobrazować jaki był, wygrzebałam te zdjęcia:
Pokój jest połączony z kącikiem jadalnym (razem 30m2) i kuchnią. Tak go zastaliśmy i prócz kilku drobiazgów i lekkich rolet które zastąpiły ciężkie zasłony nie zmieniałam nic...no i jeszcze piec kupiliśmy, o czym już dawno pisałam. Bura podłoga, bura tapeta z straszącym wzorkiem o góry, bure meble... Jedynie półka pod TV i lampa są nasze, dywan z krowich kwadracików też;)
Te otaczające nas beżobrązy zlewały się w całość, nic do tego nie pasowało, tapeta była brudna więc pragnęłam zmian od początku, ale przyszło nam tak mieszkać półtora roku. Ja chciałam białe ściany + jakaś wzorzysta tapeta, maż kochany mój chciał drewno... Stanęło na bieli i drewnie :) Dwie ściany koło kominka obiliśmy drewnem - zrobi się miły zakątek. Reszta jest w trakcie malowania na biało :) Będzie świetna baza dla wszystkich kolorów i dodatków. Tak wygląda stan na dziś (w weekend kończymy malowanie):
Wcześniej zmieniliśmy okna, na takie ze szprosami:
Ściana koło kominka (teraz nie będzie tu tv, zawiśnie pewnie gdzieś, ale nie wiemy gdzie, z resztą i tak go nie oglądaliśmy). Jak się pomaluje tę część koło okna, będzie o wiele ładniej i jaśniej. Latem chcemy kupić normalną kanapę...
Część jadalna pojaśniała :) W w planach jest też dużo jaśniejsza podłoga niż ta... Ściany też oczywiście zostaną zagospodarowane.
Druga ściana drewniana:
Tyle na dziś, życzę miłego i słonecznego wiosennego łikendu :)