Witam was z Ojczyzny:) Od kilku dni jestem z córeczką w Polsce, gdzie spędzimy tegoroczne święta. Tu, w Gorcach, jest śnieg, piękne słońce codziennie i mróz co noc. Spacerujemy, odwiedzamy rodzinę i przyjaciół, jeżdżę na nartach (tu pomocna jest babcia, która przejmuje opiekę nad wnuczką). Z przygotowań świątecznych omija mnie prawie wszystko poza ustrojeniem kominka w rodzinnym domu. Nieco nad tym ubolewam, ale z drugiej strony - odpoczywam.
W poprzednim poście był mój świąteczny nastrój z Norwegii, napisałam też nieco o prezentach ;) I tu pragnę się pochwalić, jaka niespodzianka mnie spotkała. Pewna dobra osoba, Jaddis z bloga W krainie trolli zechciała podarować mi prezent - ręcznie wykonane mydełka. Do mojej nowej łazienki. Przyszły jeszcze przed mikołajkami. Dwa, pięknie zapakowane. Cudowny prezent - bo od osoby której nigdy nie spotkałam. To właśnie jest urok blogowania :) Mydełka prócz urody są naprawdę mydłami - tzn świetnie myją i nawilżają. A mój mąż z zachwytem stwierdził, że nawet pachną. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz