Najwspanialszym letnim zapachem jest dla mnie zapach świeżo skoszonej górskiej łąki wieczorem. To zapach pierwszych dni upragnionych wakacji, zapach dzieciństwa:) A kolory lata to nieskoszona ;) górska łąka pełna kwiatów, ziół i traw. Polska górska łąka! Kocham góry... I szczęśliwie mogłam się nimi nacieszyć.
Jest jeszcze smak lata - BORÓWKI. Czyli, jak kto woli, czarne jagody. Jedzone prosto z krzaka, brudzące ręce i buzię:) Na całe szczęście borówki rosną nie tylko tam skąd pochodzę, ale i tu w Norwegii. Jak przystało na borówkową babę nazbierałam ich w tym tygodniu pięć litrów i wczorajszym rankiem "machnęłam" 10 słoiczków borówkowych dżemów. Będą na jesienno zimowe dni jako dodatek do gofrów z bitą śmietaną!
W Polsce wieczorami szybko zachodziło słoneczko i robiło się dość chłodno (mieszkam w dość głębokiej dolinie), ale tutaj można zrobić letnie przyjęcie w ogrodzie i siedzieć do późna:) Sami zobaczcie...
Codziennie zjadamy dary naszego warzywnika. Obiady obmyślam pod to, co akurat mamy na grządce do zjedzenia. Ma to swój urok, a smakują te dania bosko.
Dostałam na dwa tygodnie pod opiekę ogródek sąsiadki z pozwoleniem zrywania przez ten czas malin i ogórków (tych długich). Zapowiada się więc malinowy czas, bo maliny rosną jak szalone!
Pozdrawiam i życzę udanej ostatniej części lata:))
Ładnie u ciebie i zazdraszczam ci tej Norwegii:) Twoje borówki całe życie nazywałam po prostu jagodami. W lesie też są borówki- czerwone i mniejsze od jagód. Dojrzewają w końcu sierpnia i są gorzkawe. Cudowne jako konfitura do mięc czy sera pleśniowego. No i borówka amerykańska ale to już inna bajka:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńHej:)) Na południu Polski mówimy nań borówki, a jagody zawsze mówili przyjezdni;) Tak, te małe czerwone to borówka brusznica:) wspaniała do mięs, też lubię:) Ciepło pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne jest gotowanie z własnych warzyw- może i marchewki nie takie wielkie i idealne jak w sklepie, ale chrupiące i aromatyczne:)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne lampiony- uwielbiam światło świec w wieczornym ogrodzie. A czy macie też tyle komarów? Bo u nas jedyną opcją są świeczki antykomarowe:(
Pozdrawiam:)
Komarów tego roku jest jakoś mniej:) Ale i tak stosujemy różne odstraszacze. Dzięki za odwiedziny:) Pozdrawiam!
UsuńSuper ze do Norwegii tez zawitalo wreszcie lato -my jestesmy w Polsce i sie wygrzewamy :) W czartek wracamy i mam nadzieje, ze wciaz bedziemy sie cieszyc ta wspaniala pogoda :) Uwielbiam borowki, a warzyw z wlasnego ogrodka zazdroszcze :) Pozdrawiam goraco :)
OdpowiedzUsuńWedług yr.no ma być w miarę ładnie jeszcze - zdążysz jeszcze nazbierać borówek:))
Usuń