Podobają mi się blaszane pudełeczka do przechowywania. Kiedyś trzymano w nich ciastka, herbatę, chleb. W skandynawskich domach puszeczki takie występują też w łazienkach. Marzy mi się takie stare, naznaczone upływem lat pudełeczko. Może wyszperam coś "na starociach". Puki co mam nowe, pięknie czerwone, na ciastka. Trzymam w nim czekoladki;)
A poniżej inne blaszaki, które chciałabym mieć u siebie: chlebak i pojemnik na proszek do prania. Można je kupić w tutejszych sklepach.
To pudlo na proszek widzialam w pobliskim "Kremmerhuset" przecenione o 50%.Wpadnij do Oslo na zakupy:)
OdpowiedzUsuńChętnie;) Ale w tej chwili nas tutaj śnieg zasypuje. Od rana mamy burzę śnieżną;) Szczerze mówiąc nigdy w Oslo nie byłam, więc może kiedyś powinnam się wybrać:) Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń